Podsumowanie
Już za kilka godzin powitamy Nowy Rok. Nie powiem, działo się trochę w moim życiu. Najpierw zimowy kurs taternicki, który musiałem ze względu na kontuzję przerwać. Udało się wyrwać na fajne dwa tygodniowe wspinanie najpierw na Jurze a później w Sokolikach. Później zmieniłem pracę dzięki czemu miałem dwa miesiące wakacji. Byłem na Grossglocknerze. Ukończyłem pierwszy w życiu…