ślub Magdy i Karola
Zapraszam na stronę bloga ślubnego gdzie umieściłem zdjęcia z najnowszego reportażu ślubnego.
Zapraszam na stronę bloga ślubnego gdzie umieściłem zdjęcia z najnowszego reportażu ślubnego.
Całe 2 tygodnie spędziliśmy z Marcinem w skałach. Najpierw tydzień na Jurze a później tydzień w Sokolikach. Kto się wspinał do tej pory w skałach wapiennych powinien poczuć tarcie na granicie. Bajka 🙂
Oj zaległości na blogu trzeba nadrobić. Kuba skończył 5 lat! Był tort z pająkami i spider man’em po którym wszyscy mieli niebieskie języki 🙂
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z reportażu ślubnego Kasi i Radka.
Pojechałem dzisiaj do Smolenia gdzie umówiłem się z Marcinem. Marcin w ub tygodniu namierzył tam jurajską wielką ścianę 🙂 Jak na weekend wstałem bardzo wcześnie bo o 5:50. Kilka minut po 8:00 byłem na miejscu. Ruszyliśmy w kierunku skał szukając skały nazwanej „kursowa” żeby się trochę rozgrzać. Skała została namierzona i rozpoczęliśmy atak. Mieliśmy iść z…
W dużym formacie można przeczytać wywiad z Wojciechem Kurtyką wybitnym alpinistą. Polecam.
Gdy dziecko nie radzi sobie z nauką jazdy na rowerze mamuśka przejmuje inicjatywę… 🙂
Od kilku dni sortuję zdjęcia wykonane w 2012 roku podczas wyprawy do Nepalu. Po przyjeździe z wyprawy zaczął się dla mnie sezon ślubny, później były inne rzeczy, które mnie angażowały. Ogólnie ujmując nie było czasu i co gorsza ochoty żeby dokończyć rozpoczętą pracę. Kilka dni temu coś mnie ruszyło i zacząłem przeglądać wykonane zdjęcia i…
Okres świąteczny skłania do odwiedzenia stron rodzinnych.
Na stronie KILIANA SCHÖNBERGER można zobaczyć naprawdę wyjątkowe zdjęcia krajobrazów. Szczególnie ujęły mnie zdjęcia z Islandii oraz Dolomitów. Polecam.
Wczoraj wybraliśmy się powspinać w okolicę Podlesic na Aptekę. Pogoda niestety nie dopisała. Było pochmurno i zimno. Zaczęliśmy od prostej drogi bez nazwy na Dużej kaskadzie żeby się nieco rozwspinać. Później zaatakowaliśmy Prawe pęknięcie (droga 10 wg Jura 2) na Dużej kaskadzie z własną asekuracją. Droga w zasadzie bez trudności z wyjątkiem miejsca wyjściowego gdzie trzeba przewinąć…
Pogoda była prawdziwie wiosenna więc już na początku tygodnia zaplanowaliśmy sobotni wypad w skały. Zrobiłem inwentaryzację dróg wspinaczkowych i wybór padł na Mirów. W piątek nieco popadało więc trochę bałem się czy nie będzie za mokro. Wspinanie po mokrej skale zwłaszcza po wapieniu nie należy do przyjemności. Sobotni ranek przywitał mgłą i wspaniałym, ostrym słońcem.…
Ade Adetayo i jego Afrykańskie piękności. Mrrrr….
Wczoraj wróciłem z zimowego kursy taternickiego. Niestety kurs musiałem przerwać ponieważ nie byłem w stanie chodzić po tym jak zmasakrowały mnie buty. Oj jestem zły…
Rano co prawda termometr pokazał -10C lecz zima mnie nie odstraszyła a wręcz zachęciła do wybrania się pobiegać. Poranna trasa okazała się być bardzo przyjemna. Zaliczyłem 18,3km. Dzisiaj mija miesiąc odkąd zacząłem regularnie biegać. Od 25.12 przebiegłem 169,2km. Myślę, że bieganie mnie wciągnęło 🙂
Dla mnie to jest to odkrycie muzyczne roku 2013. Pierwsze wrażenia kojarzą mi się z bananem na twarzy ponieważ Jaromir Nohavica śpiewa po czesku. Polecam posłuchać.
Wreszcie przestało padać i zaczęła się namiastka zimy. Jeśli chodzi o moje preferencje to się nawet ucieszyłem. Już wolę mróz niż jak ma lać deszcz. W związku z „poprawą” pogody wybrałem się pobiegać po Tychach. Po ostatnich doświadczeniach stwierdziłem, że jednak bieganie z czołówką mnie nie kręci. Stąd zdecydowałem się biegać w mieście. Było nawet…
Dzisiaj trochę późno wybrałem się pobiegać więc większą część musiałem przebiec w czołówce. Bieganie po zmroku w czołówce w lesie nie jest zbyt fajne. Muszę tą trasę powtórzyć za dnia 🙂
Dzisiaj po opadach deszczu musiałem zmodyfikować wcześniej zaplanowaną trasę. Na leśnych drogach było bardzo mokro i ogólnie dzisiaj wilgotność dosyć duża 🙂 Przebiegłem 15km.